wtorek, 27 października 2015

ZWIERZĘTA Z POTENCJAŁEM...



Antropomorfizacja jest specjalnością każdej fangirl. Bo kto, jak nie ona, umie znaleźć w swoimi pupilku tyle cech fikcyjnych bohaterów? Oczywiście wszystko zaczyna się wraz z nadaniem imienia. Czarny kot - Patch, niebieski bojownik - Percy, biały szczur - Geralt. Choć nasz zwierzaczek może być malutki jak palec, nic nie stoi na przeszkodzie, by odziedziczył charakter wielkiego wojownika, może kręcić się cały dzień na kołowrotku, a mądrością wyprzedzać samego Sherlocka.
Prawdę mówiąc, to pierwsze chwile mają największy wpływ na przyszłość adoptowanej istoty żywej.


Możemy to nazwać ceremonią nadania mocy, bo jak wiadomo, przydomek nie będzie przypadkowy! Aby z czystym sercem móc podarować psu imię Harry, właściciel musi dostrzec chociażby minimalne podobieństwo. Czy to jakiś jego ruch, może mała plamka na czole, powiązanie z fikcyjną postacią być powinno.
Niekiedy powiązania wydają się banalne, ale patrząc z dłuższej perspektywy coś może "pierdyknąć".

Nie da się dobrać złego imienia?

W swoje urodziny siedmioletnia dziewczynka dostała żółwia. To małe cudo bardzo kochało bajkę Wojownicze Żółwie Ninja i chciało, aby jej nowy przyjaciel nazywał się jak jeden z bajkowych gadów. Tak więc żółw został okrzyknięty Splinterem.
Owa dziewoja kilka lat później zdała sobie sprawę, że jest okropną kretynką, bo to mistrz żółwi, szczur, nazywał się Splinter.
Wcale nie wiem tego z autopsji.

Czasem imiona mają zbyt wielką moc.
Pewna nastolatka kupiła kiedyś małego szczurka. Zwierzątko było młode i miało śliczną biało-brązową sierść. Po godzinie nosiło już imię Hazel.
Odeszło z tego świata 3 dni po wejściu do klatki.
(Nie nazywajcie tak zwierząt, bo tu drzemie jakaś klątwa)
Czyż nie jest miło wyjść na spacer ze swoim kaczątkiem i wołać "Prim! Do nogi!"? Aż na sercu robi się cieplej! Gorzej, gdy po rozpoczęciu Miasta Kości nazwiesz swoją parę kotów Jace i Clary, następnie, gdy będziesz spodziewać się małych kociaków, dojdziesz do pewnego momentu w książce i pomyślisz sobie "Co ja zrobiłam?". Ale co tam, nawet rodzinne więzy krwi nie zabiorą ci twojego OTP!
Jeśli nie chcesz się rozczarować, nie nazywaj zwierzęcych przyjaciół imionami nieśmiertelnych bohaterów. Jestem przekonana, że każde zwierzę chciałoby naśladować ubóstwianą przez ciebie postać, lecz niektóre poprzeczki mogą być postawione zbyt wysoko. 
Pamiętaj:  
jeśli nazwiesz świnkę morską Kieł, nie oznacza to, że gdy nią rzucisz, poleci na magicznych ptasich skrzydłach!
Jeśli nazwiesz kanarka imieniem jednego z Winchesterów, nie oznacza to, że po zjedzeniu przez kota możesz spodziewać się zmartwychwstania!
Rybka nie przeżyje na pustyni jak Mały Książę, a jaszczurka Katniss nie będzie z patrzyła na ciebie z dumą, gdy ją podpalisz.


JESTEŚ ODPOWIEDZIALNY ZA TO CO OSWOIŁEŚ.
I nazwałeś.



ZAPRASZAM DO ZADAWANIA PYTAŃ

4 komentarze:

  1. Hej, świetnie piszesz! Jednego wieczoru odkryłam twój blog i tego samego miałam już wszystko przeczytane! Gratulacje:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. O ile wklejenie kilku artow na biala strone to to, o co ci chodzi, to tak. :)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń