tag:blogger.com,1999:blog-6363907074423411692024-03-13T20:28:46.607-07:00Shit. Shiit. SHHIEEETT.Natkahttp://www.blogger.com/profile/10782962883741297005noreply@blogger.comBlogger16125tag:blogger.com,1999:blog-636390707442341169.post-58956941592092485382016-09-24T12:18:00.002-07:002016-09-24T12:18:24.610-07:00Internetowe znajomości
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"> Znajomości internetowe to wspaniała
rzecz, o ile nie trafisz na pedofila, psychopatę lub miłośnika
yaoi. <br /> W moim krótkim, aczkolwiek bardzo barwnym życiu poznałam
mnóstwo ludzi mieszkających mnóstwo kilometrów ode mnie. <br /> Po
pierwsze: co łączy nas z takimi ludźmi? Zdecydowanie wspólne
tematy. Możesz kogoś poznać na grupie poświęconej jakiemuś
zespołowi, na forum o filmach a nawet na stronie, którą sam
prowadzisz. Zaczyna się niewinnie, wymienianie nazw zespołów,
autorów. Kończy się to na wspólnym „fangirling'u”. Są to
takie rozmowy, których nikt poza tobą i twoją internetową
znajomością by nie zrozumiał. Wtedy do głowy przychodzi myśl
„WRESZCIE POZNAŁEM CZŁOWIEKA, KTÓRY DOSKONALE MNIE ROZUMIE”.
Zostajecie Minionkami. </span><br /><span style="font-size: large;"><img alt="Znalezione obrazy dla zapytania fangirling" class="irc_mi icPwWxr9fV6E-pQOPx8XEepE" height="270" src="https://media.giphy.com/media/9cGnnNWrAtcMU/giphy.gif" style="margin-top: 71px;" width="500" /></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><br /> Kolejnym etapem są fakty z życia
własnego. Właśnie tu dochodzi do powstania tak zwanej bliższej
relacji. Opowiadacie sobie te wesołe historie, jak i te, które
powodują u was łzy. Niestety naukowcy nie odkryli jeszcze powodu,
przez który wykładasz to wszystko osobie poniekąd tak bardzo ci
dalekiej. Albo trafisz na wspaniałego człowieka, który cię
pocieszy, albo na idiotę, który potajemnie będzie cię wyśmiewał
ze swoimi znajomymi. Oczywiście tych drugich da się łatwo
rozpoznać, po czym zostają skreśleni z naszej listy. <br /> Mamy kolejne pytanie: Jak to jest, że potrafię się z kimś aż
dogadać?<br /> To naprawdę niesamowity moment, bo nadal pozostaje
zagadką, której raczej nigdy nie będziemy w stanie rozwiązać. No
chyba że po śmierci, po śmierci podobno wszystko się
wyjaśnia.</span> <span style="font-size: large;"><br /> Następny etap nie jest obowiązkowy, ale bardzo
często spotykany. Wysyłanie sobie listów. Tak, listów. Rodzice
będą zdziwieni, że dostałeś jakąś pocztę i to napisaną przez
człowieka. Zazdroszczą Ci, bo dostają same rachunki. W tych
listach nie ma nic ciekawego, ogółem wszystko to, co moglibyście
sobie napisać na czacie i odbiór trwałby o wiele wiele wiele wiele
wiele krócej. Ależ czyż nie jest to niesamowite? Poznać pismo
twojego internetowego przyjaciela?(Boże, dopomóż tym, którzy
bazgrzą jak kury i ich znajomym!) Dodatkowo dołączacie rysunki,
czasem jakieś własnoręcznie wykonane bransoletki, naklejki,
przypinki, pukle włosów związane różową wstążeczką. Z
nadmiaru emocji odpisujesz jeszcze tego samego dnia, ale żeby pójść
na pocztę... z tym już gorzej.<br /><br /> Czasem ich nawyki stają się
naszymi. Twój przyjaciel codziennie pije kawę, więc sam
postanawiasz tego spróbować. Najpierw wydaje ci się okropna, a
potem się uzależniasz. Ten diabeł wciąga cię w fandomy, o
których byś nawet nie pomyślał, ale właśnie za to go
kochasz.<br /><br /> Przełomową chwilą jest spotkanie w prawdziwym
świecie. NIGDY NIE WYBIERAJ SIĘ NA NIE SAM, bo chociaż twój
internetowy przyjaciel jest świetny, nie wiesz o nim wszystkiego. Na
przykład że ma 40 lat i penisa. <br /> Widzicie się i... piszczycie.
Wpadacie sobie w ramiona i inni ludzie muszą pilnować, czy przy
okazji nie wpadniecie pod auto. Początkowo może być niezręcznie i
możecie gadać o głupotach(basenie wypełnionym plastikowymi
kulkami). Czym więcej czasu mija, tym bardziej się rozkręcacie...
i kiedy już jest idealnie, trzeba się pożegnać. O ile żadne z
was niczego nie spierdoli, nie ma się o co martwić, zobaczycie się
znowu! Za miesiąc, za rok, a może i za dwa, kto wie.<br /><br /> Dlaczego
takie znajomości są dla nas ważne? Bo ktoś poznał najpierw nasze
wnętrze.<br /><br />Zaszaleję i nawet zadedykuję ten rozdział pewnej Córce Ateny, co pewnie jej nie ruszy, bo i tak jest już dead inside.<br />JEŚLI CZYTACIE, SKOMENTUJCIE! Głupia kropka mnie ucieszy. :)</span></div>
Natkahttp://www.blogger.com/profile/10782962883741297005noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-636390707442341169.post-53204812772225929322016-08-23T12:10:00.003-07:002016-08-23T12:10:56.947-07:00Wszyscy rodzimy się nijacy, czyli droga do SUKCESU<div style="margin-bottom: 0cm;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"> Tak sobie rozmyślałam i
stwierdziłam, że przed szkołą każdemu przyda się dawka
pozytywnej energii!</span></div>
<span style="font-size: large;"> Więc zaczniemy od tych złych wieści. Kiedy
się urodziłeś, byłeś tylko małym ziemniakiem, absolutnie
niepodobnym do żadnego z twoich rodziców. Wtedy twoim jedynym
talentem było robienie w pieluchy, ślinienie się i płakanie.
Smutne, ale cholernie prawdziwe. Nawet Beksiński, rodząc się, był
taki jak ty, czyli w sumie nijaki. <br /> Prawda jest taka, że nikt
nie rodzi się wielki(oprócz Jezusa, ale to inny temat). Oczywiście,
możesz posiadać talent do nauk ścisłych, języki obce mogą nie
sprawiać ci żadnego problemu, rysowanie może iść ci lepiej niż
rówieśnikom. A co jeśli nie pasujesz do powyższych przykładów?
To znaczy, że gra nie jest do końca sprawiedliwa. <br /> Istnieją
osoby, które mają wielki talent i istnieją też takie, które nie
mają go w ogóle. Co wtedy robić? O tym będzie ten post. <br /></span><div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Na
sukces składa się 2 procent talentu i 98 procent ciężkiej pracy.
I to jest prawda.</span></div>
<span style="font-size: large;"> Jasne, że idąc do szkoły, z niektórych
przedmiotów jesteśmy lepsi. Łatwiej jest nam je zrozumieć, nie
musimy poświęcać im tyle czasu. Powiedzmy, że w podstawówce
byłeś świetny z matematyki, uczyłeś się dzień w dzień,
odrabiałeś wszystkie zadania. Teraz załóżmy, jesteś w szkole
średniej, na koniec z matematyki miałeś dwa. Naprawdę łatwo
stwierdzić, że ten przedmiot z roku na rok stawał się
trudniejszy, bo tak z reguły jest, przychodziły te bardziej
skomplikowane tematy i odpadłeś. Czasami tak się dzieje, ale czy
zawsze? Dojrzewasz, w twojej głowie rodzi się milion dziwnych
pomysłów, szczególnie w gimnazjum. Wolisz poczytać książkę,
pograć w gry, czy bardziej prawilnie, pierwszy raz nawalić się ze
znajomymi. To już twoja sprawa, jestem człowiekiem i wszystko
zrozumiem(to nie przez to że sama taka byłam;\). Nowi przyjaciele,
szkolne miłości i cały twój mózg jest zajęty byle czym, tylko
nie nauką. Prawdopodobnie oceny leżą i kwiczą, bo w jakimś
etapie olałeś ten przedmiot i trudno ci to teraz nadrobić.<br /><br /> Bądźmy
szczerzy, większość z nas była w podstawówce geniuszami. Głównie
dlatego, że wtedy nauka była jeszcze zabawna, miła. Wspaniale jest
dostawać co krok piątki i szóstki. Gdy przyszło do cięższej
pracy, cóż, wtedy lepszą opcją była „olewka”.<br /> Zaskoczę
was, to nie będzie notka o szkole, bo nie przeżyłabym ciągłego
myślenia tylko o tym.<br />To notatka o drodze do SUKCESU i przede
wszystkim cierpliwości. <br /><br /> Jak napisałam wyżej, czasem mamy
do czegoś nosa i to wykorzystujemy lub olewamy. Niekiedy nie mamy do
czegoś nosa, ale potrafimy to osiągnąć ciężką pracą.<br /> Często
siedzę sobie w pokoju, pogrążona chmarą niemiłych myśli i
zastanawiam się, dlaczego tak wielu ludzi, dzięki talentowi,
stworzyło niesamowite rzeczy, a ja nadal mam problem z napisaniem
pięciu stron opowiadania. Dlaczego mnie nie obdarzono jakąś
wspaniałą umiejętnością, bym była doceniania przez
innych?<br /> Odpowiedź jest krótka i prosta: bo nie. Świat nie jest
sprawiedliwy i tyle. Ale ty możesz to sobie wywalczyć i to chyba
najlepsza metoda na każdego dołka. Jeśli jesteś w czymś
beznadziejny, a na pewno jest taka rzecz, możesz to robić dzień w
dzień i gwarantuję ci, że po jakimś czasie dostrzeżesz postępy.
Niekiedy zajmie ci to kilka dni, innym razem kilka miesięcy.
<br /> Ludzie stają się niesamowici, bo to sobie wywalczyli. Nie
siedzieli skuleni pod kołdrą we własnym pokoju, płacząc do
poduszki. To, że olałeś matematykę, może być największym
błędem w twoim życiu. Tak samo z innymi umiejętnościami! Musisz
robić to, co lubisz. Jeśli ci to nie wychodzi, ale marzysz o tym,
by być kimś wielkim i łączysz z tym zajęciem przyszłość,
musisz ćwiczyć. <br /> Nic, nigdy przenigdy, nie przyjdzie do ciebie
samo. Popatrzmy chociaż na Igrzyska Olimpijskie. Raz jesteś na
samym szczycie, niczym nasi siatkarze, Mistrzowie Europy, a potem
nawet nie zakwalifikujesz się do półfinału. I myślicie, że oni
się poddadzą? Oczywiście, że nie, bo mają z tego pieniądze,
mają fanów, bo chyba cała Polska by ich obrzuciła błotem.
Patrząc na tych chłopaków, już tak bez żartów, widać czystą
pasję, chęci i przede wszystkim marzenia. <br /><br /></span><div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">ŚWIADECTWO
WIARY</span></div>
<span style="font-size: large;"><br /> Cztery lata temu stwierdziłam, że będę rysować
ludzi. Ba, będę najlepszą z najlepszych. Tylko miałam taki
problem... że rysować w ogóle nie potrafiłam. Uparłam się jak
osioł, co było do mnie niepodobne, i rysowałam. Rysowałam,
rysowałam, rysowałam, po drodze jeszcze płakałam, rzucałam
rysowanie, niszczyłam swoje prace, a potem znów rysowałam... i
takie sobie koło zataczałam co jakiś czas. To moje koło rozpaczy
nadal się kręci, jeszcze nie jestem najlepszą, ale szczerze mogę
uznać, że coś zrobiłam. Wyznaczyłam sobie cel i na oślep,
czasem zahaczając nogą o przeszkody, nadal do niego idę. <br /><br /> Oto, co działo się jakieś 3 lata temu, a gdzie jestem
teraz.</span><div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><img src="https://lh3.googleusercontent.com/7J09Dzcsz7_wxfceP-YVNR-Cw5l6wt1dLvcaGst27oOr1_kryc7wEpwRicuhzO6oDjXMNvKzIc5AZpIHsIeAf4y1nyT_xVbp4AMG5xb_XOdDBikb60i9ucbZMgi4s5obGfOOs-l97OTXbZD_U1QpZX7jA3dOMMRw2aGSGhwh1pWmx4DrDj2pO64rs8XpJ3WhsuhqtOY_8JeG4eLm7jG9uCwSA-NLY46qQ5Xg4f4teaEOgeNZCWW06pDpsNuHb8Sv0wAE-Gb50ZJ3oSaY8zXedsykEoZ4XAf92mLF_4qbVO-UdNsJ3kDes4-kAzjVS2CJ2GDnaa2Rv-Vp9OfwJbgU5aRbrYIrbloQXTioVcQh-fj2AoIwbGq7ICggkVrtOM8xhxHnYb0hYiuZbHwbzQ-LhJbOxDnkesNUFTgM8E2hXabwwbQd015df-LqStkzhjB5m34diHr0HmIaIBxrsXO93uR_-aQg7_53DpPJMSopvXrj3ZKil0HBgrwBrFkRYXlYnMqLY_WCrVEaOLRwnYYjfXOXmDQdrdkORx0OXYes6Nz8NBBFefE6UZvWJUjfIytlB5VIAyO6zoavNdQPbFCL0QqLDiEwKC1O=w376-h667-no" /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">(pierwsze zdjęcie bez lampy błyskowej)</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><img src="https://lh3.googleusercontent.com/fmk9NMKApvUgj36ilbBG-HRXP4ZvKgCnPJMdPIA4v5MbdKGO9UuqWCsfLvt6yqbEN1E53yd7B4sgw539bLYz_s_Z0MODtWoLvc4pnsX30F5sfZPZXxAut52Yidqa6HOqq_rpQnzXcHJn32qAVjluehXHVn7-U8-44N_GxQr7M2JPGfDQXRcRgBZOwxIvCHHcSHM2UW8WZ_4ZYS4m_diN7O9ygoYR1kP6GBh3lP3hoTlgTdgBhfLPywZ1lACT7NSNitsEQnu4dKxa8fIQ5SN6z0e7uMwdf48FgKQQlW3t05WlaNmdoSkAV_LcrJ-EDs41WORTgYmQ3_MXasMABoBK44CdcZ1lcWI6SFb6k56pXvDTBG7SbLmAlg_Hpi7taxTaDV4b6VJvEaAhrwhUbqd9qlZx-nNOqlwBdwKZRDi8ZIHKGh-Oi_OSxu8zIHgDwiHPQ7mzWxBFZh8C4e5JCSV9z5dORkN5cZjLDKtCBnMOq2bz5DLq_gObfKYBmNu8xymf3kf4QeKT2IVitMBozbMZ4smvd0iy0gE8D11CrUVBo-h8l2cQoku9dAPNtFDRrG3PRiQfI86kuZRwSqbtk8Ik4G-KBy8QRwqr=w376-h667-no" /></span></div>
<span style="font-size: large;"><br /> Wiecie co jest najlepsze? Jeśli ja, taka
leniwa krowa, której nawet nie chce się wrzucać postów co
tydzień, zrobiła taki postęp, to wy to macie jak w banku. <br />Kiedyś
w swoich opowiadaniach co chwile zmieniałam czas teraźniejszy na
przeszły, a teraz piszę tutaj, nawet nie robię błędów
ortograficznych. <br /></span><div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Najważniejsze jest to, by zauważać
własne postępy, nawet te najmniejsze. </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Na sukces składa się 2
procent talentu i 98 procent ciężkiej pracy.</span></div>
Natkahttp://www.blogger.com/profile/10782962883741297005noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-636390707442341169.post-20221302315086529252016-08-11T09:00:00.001-07:002016-08-11T09:00:25.246-07:00Młodzieżowe książki na wielkim ekranie<div style="margin-bottom: 0cm;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"> W pełni rozumiem, że na ekran
przenosi się to, co jest aktualnie modne, bądź coś, co może
zmienić kinematykę na kilka lat. Takim wstrząsem były Igrzyska
Śmierci. To w sumie one zapoczątkowały większy popyt na książki
jak i filmy młodzieżowe. Nawet ja od dzieł pani Collins zaczęłam
poznawać resztę twórców young adults. Niestety smutne jest to, że
ostatnio widuje się w kinach same post-apokaliptyczne utopie.
Niezgodna, Dawca Pamięci, Więzień Labiryntu. Jeden motyw, tylko za
każdym razem inaczej sformułowany. Doskonale wiem, że taki Green
też ma niezłe wzięcie. Oczywiście to dobrze, niech go ekranizują,
ale dziś chciałabym się skupić na książkach, które moim
zdaniem powinny zostać pokazane na wielkim ekranie.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">James
Patterson „MAXIMUM RIDE”</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<img height="332" src="https://lh3.googleusercontent.com/proxy/l8TFF5-gdg90jlEvYk8w4JogKXSY4jZpwxDbJy2kOTszEX-mhas0ChQiuPCQGZMWvsdQAK5_UbZPnKtuMcRxyFyzW7RQHfc=s0-d" width="640" /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Cykl powieści, które
opowiadają o dzieciach z genami ptaków. Żadnego świata po
przejściach, żadnych problemów ze społeczeństwem. Tylko dziwni
naukowcy i ich eksperyment – Max, Kieł, Iggy, Angela, Kuks i
Gazownik. To zdecydowanie mogłaby być dobra zabawa dla dzieci, gdyż
książki są przepełnione humorem, ale nawet ja, można by rzec
stara osiemnastka, nadal lubię powspominać sobie śmieszne
fragmenty. Poza tym czekam na ekranizację odkąd przeczytałam wszystkie cztery książki, które pojawiły się w
Polsce. </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Kelly Creagh „NEVERMORE”</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<img src="http://s.bravo.pl/download/multimedia/pictures/1210/1102913201004675716.jpg" /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Czytałam
jedynie pierwszą część, więc i o niej się wypowiem. Zazwyczaj
typowe filmy dla nastolatków kręcą się wokół miłości jakieś
wspaniałego, wysportowanego szkolnego przystojniaka a mało
popularnej, wręcz niezauważalnej kujonki z dobrymi ocenami. Myślę,
że ta książka naprawdę spisałaby się jako film, bo tutaj
czirliderka(takie wspaniałe spolszczenie) zaczyna darzyć uczuciem
gota, a cała ich historia łączy się z Edgarem Allanem Poe, jego
dziełami i tajemniczą śmiercią. Trochę nietypowy romans
połączony z horrorem to coś, co raczej dobrze spisałoby się w
kinie.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Jessica Khoury „GENEZA”</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<img src="http://ecsmedia.pl/c/geneza-b-iext38650609.jpg" /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Tajne
laboratorium w amazońskiej puszczy i nieśmiertelna nastolatka.
Prawie jak Zmierzch, no ale nie do końca. Pia wcale nie została
przemieniona w wampira, tylko stworzona przez... swoich rodziców i
masę innych naukowców. W sumie na początku nie wiesz nic, jak
główna bohaterka. Polecałam ostatnio „Pokój”, tutaj mamy
podobny problem. Pia myśli, że cały świat jest dość malutki,
dopóki w jej domu nie pojawia się nowa pracownica, która daje jej
mapę wszystkich kontynentów. Ciekawie byłoby rozwiązywać w kinie
razem z nią zagadkę jej niesamowitego daru. Nawet mój ojciec jest
fanem tej powieści, także wiek odbiorców można uznać za
uniwersalny. </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Becca Fitzpatrick „SZEPTEM”</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<img src="http://ecsmedia.pl/c/szeptem-b-iext35256971.jpg" /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Sama
sobie zadaję pytanie, dlaczego akurat ta seria i nie jestem w stanie
odpowiedzieć. To coś podobnych lotów jak „Dary Anioła”, ale
bardziej skupiające się na uczuciu głównych bohaterów, niż
samej niezwykłości Patcha. Z pewnością za dużo tumblr'a w
młodzieńczych latach nakłoniło mnie do myślenia, że chcę
zobaczyć to w kinie, chcę zobaczyć Norę i Patcha, kiczowaty
romans na który pójdzie każda nastolatka. </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Licia
Troisi „DZIEDZICZKA SMOKA”</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<img src="http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/72000/72373/352x500.jpg?_ga=1.81113047.1326781447.1454264359" /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Dla mnie to historia godna
Harrego Pottera czy Percy Jacksona, niestety w Polsce pojawiły się
jedynie trzy części. Trzynastoletnia Sofia, dziewczynka z domu
dziecka, ma w sobie coś niezwykłego. Dokładniej geny potężnego
smoka, Thubana. Oczywiście jak na młodzieżowe książki wypada,
młoda bohaterka musi uratować coś, czyli królestwo natury. Nieco
naciągana historia, jak każda przeznaczona dla młodszych
czytelników, jest wspaniałym zjadaczem czasu. Zmienianie się w
smoki, przyjaźń z inną nosicielką genu, pierwsze zauroczenie w
innym nosicielu jeszcze innego genu. To powinno być zekranizowane i
tyle.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Więcej young adults bez tematyki
utopijnej, które chciałabym zobaczyć w kinie jakoś nie przychodzi
mi do głowy. Może wy macie jakieś propozycje? Chociaż... z chęcią
obejrzałabym kontynuację „Dawcy Pamięci”, to taki jeden
malutki wyjątek. :)</span></div>
Natkahttp://www.blogger.com/profile/10782962883741297005noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-636390707442341169.post-23284899147393590342016-07-24T08:12:00.002-07:002016-07-24T08:36:23.234-07:00Filmy, filmy, filmy...<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Wakacje, brzydka pogoda. To idealny czas na leniuchowanie przed ekranem, szczególnie, gdy trzeba nadrobić jakieś seriale, ALE nie każdemu chce się siedzieć cały dzień, włączając odcinek za odcinkiem, dlatego też istnieje taka magia jak film. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>Pomyślałam o napisaniu notki, która skupiałaby się wyłącznie na filmach. Mogą to być adaptacje, ekranizacje, ale tu oceniam tylko ich kinową wersję.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"><span style="font-size: large;"> </span></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img height="640" src="https://i.jeded.com/i/whiplash.34229.jpg" width="425" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span></div>
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">WHIPLASH</span></div>
<span class="Apple-tab-span" style="font-size: large; text-align: center; white-space: pre;"> </span><span style="font-size: large; text-align: center;">W główną postać wciela się Miles Teller(Peter z NIEZGODNEJ), a zaraz obok niego pojawia się Melisaa Benoist, znana z GLEE lub SUPERGIRL. Historia młodego perkusisty, Anderwa, który jest rodzinnym wyrzutkiem, podbiła moje serce. Chłopak za wszelką cenę chce zostać jednym z najlepszych muzyków, przez co trafia do zespołu Terence'a Fletchera, największego z filmowych dupków, jakiego poznałam. Anderw jest wyzywany, nauczyciel rzuca w niego nawet talerzami. Ogółem robi wszystko to, na co każda matka ma ochotę, ale powstrzymuje ją miłość do dziecka. Teller w tej produkcji pokazuje, jak ważna jest wiara w swoje możliwości. Łatwo jest się poddać, jeszcze łatwiej zapomnieć, ale prawdziwym bohaterem czyni cię walka o swoje marzenia. Szczególnie, gdy wymazałeś sobie pamięć w ostatniej części książki i teraz stawiasz na karierę jazzową. </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img src="http://1.fwcdn.pl/po/65/47/746547/7728941.3.jpg" height="640" width="442" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">CUDA Z NIEBA</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>Od razu zaznaczę, że jest to film o Bogu, wierze – oparty na prawdziwej histori. Małżeństwo z Teksasu zostaje wystawione na próbę, gdy u jednej z trzech córek odkrywają nieuleczalną chorobę. Oczywiście można się domyślić, że modlitwa będzie tu odgrywała jedną z głównych ról, ale dla mnie ta produkcja zasługuje na uwagę ludzi, bo wspaniale ukazuje, że gdy złe rzeczy zwalają nam się na głowę, nie potrafimy dostrzec dobroci, która nas otacza. Zawsze jest ktoś, komu na nas zależy. Może się wydawać, że życie składa się z samych nieszczęść, bo dopuszczamy do siebie jedynie te złe informacje. Trzeba szukać szczęścia, szczególnie w tych drobnych gestach. Jeśli przekaz was nie interesuje, warto obejrzeć film dla przystojnego Martina Hendersona. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img src="http://1.fwcdn.pl/po/25/44/462544/7313950.3.jpg" height="640" width="440" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span></div>
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">NAZYWAM SIĘ KHAN</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>Łatwo jest szufladkować ludzi, oceniać ich po wyglądzie, pochodzeniu. Jeszcze łatwiej zaliczyć kogoś do „tych złych”, gdy w grę wchodzi jego wiara. Główny bohater to muzułmanin mieszkający w Stanach Zjednoczonych wraz ze swoją żoną, która jest hinduską i jej synem z poprzedniego związku. Wraz z atakiem na World Trade Center, rodzina Khana jest kojarzona z terroryzmem. Khan choruje na zespół Aspergera i gdy jego żona w złości rozkazuje mu powiedzieć prezydentowi, że nie jest terrorystą, wyrusza w podróż do Waszyngtonu. Ludzie dzielą się na tych złych i dobrych i to jest jedyna różnica między nami. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img src="http://1.fwcdn.pl/po/69/29/556929/7688742.3.jpg" height="640" width="442" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span><br /><br />JURASSIC WORLD</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>Akcja dzieje się 22 lata po wydarzeniach z PARKU JURAJSKIEGO. Dwóch nastolatków, mnóstwo dinozaurów, Bryce Dallas Howard biegająca przez dwie godziny w szpilkach i Chris Pratt. To po prostu trzeba obejrzeć.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img src="http://1.fwcdn.pl/po/17/62/11762/7127639.3.jpg" height="640" width="408" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">DZIEŃ WOLNY FERRISA BUELLERA</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>Ferris Bueller to typowy szkolny cwaniaczek, którego wszyscy znają i szanują. Akcja filmu trwa aż jeden dzień, w którym to nasz główny bohater postanawia udawać chorego. Udaje się mu zwolnić swoją dziewczynę ze szkoły, wmawiając dyrektorowi, że jej babcia umarła. Razem z nią i przyjacielem, Cameronem, spędza najlepsze wagary o jakich kiedykolwiek moglibyśmy sobie wymarzyć, o ile w ogóle wagarujecie. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span><img src="http://1.fwcdn.pl/po/05/41/600541/7450957.3.jpg" height="640" width="442" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">KRÓLEWNA ŚNIEŻKA I ŁOWCA</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>Alternatywna wersja przygód jednej z naszych ulubionych disney'owskich księżniczek, Śnieżki, w którą wciela się Kristen Stewart. Gdy Zła Królowa zabija ojca naszej bohaterki, Śnieżka ląduje w więzieniu, gdzie spędza kilka dobrych lat. Kiedy w końcu udaje się jej uciec, Zła Królowa posyła za nią łowcę, Chrisa Hemswortha. Ten, zamiast przyprowadzić zbiegłą dziewczynę do królowej, postanawia pomóc jej dotrzeć do przyjaciół. Oczywiście ta historia nie mogłaby istnieć bez krasnoludków, początkowo chcących zabić Śnieżkę. Myślę, że to niezła odskocznia od standardowej wersji, chociaż i tak nie jest lepiej niż w Once Upon a Time. Mroczne klimaty tej adaptacji dodają „bajce” uroku.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img src="http://1.fwcdn.pl/po/15/41/731541/7708550.3.jpg" height="640" width="432" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span><br /><br />POKÓJ</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>Jack to chłopiec, który wierzy, że cały świat kończy się na pokoju, w którym żyje razem ze swoją mamą. Joy została porwana jako nastolatka, zamknięta w szopie i gwałcona. W końcu zaszła w ciążę, a gdy dziecko się urodziło, postanowiła kłamać. Kiedy Jack kończy pięć lat, Joy wymyśla plan ucieczki. Musi wytłumaczyć swojemu synowi, że nie są jedynymi ludźmi, a świat jest ogromny, pełen możliwości i nieznanych dla niego rzeczy. Nic dziwnego, jeśli w trakcie filmu będziecie płakać, płakać i jeszcze raz płakać. Tym bardziej, że 9letni Jacob Temblay wcielający się w Jacka zaskakuje świetną grą aktorską. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img src="http://1.fwcdn.pl/po/35/50/723550/7724898.3.jpg" height="640" width="442" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span><span style="font-size: large;">SPOTLIGHT</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>Fakty na ekranie, do tego wynagrodzone Oscarem, więc dlaczego o tym nie wspomnieć? Specjalny oddział bostońskiej gazety, Spotlight, ma napisać artykuł o pedofilii wśród księży w Kościele rzymskokatolickim. Czym głębiej zanurzają się w tym temacie, tym większe sekrety odkrywają, od seksualnych napaści większości duchownych do nie karalności takich czynów przez Kościół. Najgorsza jest świadomość, że to wszystko jest prawdziwe. Dlatego to taki MUST WATCH. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>Póki co to tylko 8 filmów, którym warto poświęcić swój czas. Jeśli chcecie taki serialowy odpowiednik, lub kontynuację filmowego must watch, piszcie!</span></div>
Natkahttp://www.blogger.com/profile/10782962883741297005noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-636390707442341169.post-74247509544659976452016-06-19T06:06:00.004-07:002016-06-19T08:18:50.653-07:00EKRAN vs STRONA, czyli co autor miał na myśli.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-RvqvULE4EKg/V2aYywC4B5I/AAAAAAAAPW8/CTGrGGVlhR0cgxjLIkyRY9OYp8pd0o0GQCLcB/s1600/13460879_254184898284210_2034473650_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://1.bp.blogspot.com/-RvqvULE4EKg/V2aYywC4B5I/AAAAAAAAPW8/CTGrGGVlhR0cgxjLIkyRY9OYp8pd0o0GQCLcB/s640/13460879_254184898284210_2034473650_o.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;">To już koniec roku szkolnego,
wszystkie oceny są już wystawione. To dlaczego by sobie nie
odpocząć? Włączyć film, najlepiej jakąś ekranizację, której
się jeszcze nie widziało, położyć się na łóżku i
zrelaksować. Szkoda, że zamiast relaksu dostaje się palpitacji
serca.<br />Czyli czeka nas post o ekranizacjach.<br /> Poruszyłam już
ten temat w jednym wpisie, lecz jedynie powierzchownie nawiązałam
do tego, dlaczego nie warto chodzić z fangirl do kina. <br /> Kiedy
już decydujesz się na obejrzenie wielkiego dzieła, jakim jest
przeniesienie twojej być może ulubionej książki na ekran, nie
oszukujmy się, masz wysokie wymagania. Cóż, może to przez to, że
oglądnąłeś Igrzyska Śmierci ponad pięć razy i uważasz, że
każda ekranizacja powinna być tak wierna.<br /> Ale ci, którzy
produkują takie rzeczy lubią robić nas w konia. Zwiastuny niemalże
odzwierciedlające książkę, mnóstwo stillsów, dzięki którym
już zaczynasz się ślinić gdy myślisz o premierze. Pozory często
mylą.<br /> Na monitorze wyświetla się tytuł filmu. W tym momencie
rozpoczyna się twoja przejażdżka na emocjonalnym rollercoasterze.
Póki wszystko zgadza się z treścią książki, jesteś
wniebowzięty. Jedziesz do góry w swoimi małym różowym wagoniku,
szczęśliwie machając rączkami. Niespodziewanie zauważasz TO, ten
jeden szczegół w ogóle nie pasujący do twoich oczekiwań.
Postanawiasz to zignorować, trochę się zezłościsz, powiesz
swojemu towarzyszowi, że w książce było inaczej i ci przejdzie.
Jeszcze wtedy nie wiesz, że twoja podróż małym różowym
wagonikiem przerodzi się w horror. Zaczynasz zjeżdżać w dół, a
w filmie wszystko się psuje(obiecałam sobie, że nie będę tu
używać wulgaryzmów). Kim jest ta postać?... CO ONI ROBIĄ, CO TO
ZA MIEJSCE, PRZECIEŻ JEGO NAWET NIE MA W TEJ CZĘŚCI!<br /> No i
wszystko, o czym marzyłeś, idzie się je...<br /> Cóż, oglądasz
dalej tą tragedię, a twoje serce szlocha. Ciągle wypatrujesz tego
płomyka nadziei, który wskazywałby na to, że twoja kolejka wróci
na dobry tor, a film znów będzie zgadzał się z książką. Może
wiesz, może nie, ale w tej chwili twórcy tej ekranizacji śmieją
się z ciebie. <br /> Pojawiają się napisy końcowe. Teoretycznie to
koniec twojego koszmaru, ale doskonale wiesz, że jeszcze przez
najbliższe dwa tygodnie będziesz chodził, narzekał przy swoich
znajomych, wypisywał na różnych stronach, jak beznadziejnie
spędziłeś te dwie godziny.<br /> Pamiętaj, że słowa nic nie
zdziałają, bo ludzie żądają dowodów.<br /> Także teraz wypiszę
kilka przykładów potwierdzających moją tezę różowego
wagonika.<br /> Oglądając „Złodzieja Pioruna” wszystko było w
porządku, dopóki nasz seksowny Logan Lerman okazał się za bardzo
seksowny i dorosły jak na dwunastolatka. No a potem wszystko się
wali, w obozie nie ma domków, nie ma koszulek, herosi używają
telefonów. Bądźmy szczerzy, to jeszcze z przymknięciem oka można
by im wybaczyć, zagryźć zęby i oglądać dalej. Ale jednego nie
da się wybaczyć, jednego nigdy się im nie wybaczy. Jak, pytam się
jak, mogli zrobić z Annabeth brunetkę. Wiecie co, mam gdzieś
fabułę tego filmu, wiek bohaterów, nawet pominięcie Afrodyty i
Aresa, ale na bogów, dlaczego ona nie jest blondynką. „Morze
Potworów”, rozluźniamy się, Annabeth jest blondynką, farbowaną,
ale jest. Cóż, jak to jest, że wraz z kolorem włosów zmienił
się jej iloraz inteligencji? Niech ktoś mi wytłumaczy, dlaczego
córka ATENY, powtórzę, Ateny wychodzi na głupszą od Tysona?
TYSONA!<br /> Dobra, kolejny przykład.<br /> „Dary Anioła: Miasto
Kości”<br /> Tutaj wagonik zaczyna lecieć w dół, gdy Nocni
Łowcy(nie mam przy sobie książki, by sprawdzić dokładnie na co
to polowali, więc mi wybaczcie) pokonują swojego przeciwnika na
samym środku parkietu. Drobna zmiana, to da się wybaczyć. Akcja
toczy się dalej, jest okay, więc nawet nie krzyczysz. Przychodzi
sama końcówka, a ty masz ochotę rzucić książką w monitor, oh,
gdybyś tylko było wydanie w grubej okładce! <br />Cóż, chociaż
aktorów wybrali niczego sobie.<br />Następnej części nie ma, nie
płaczesz, bo w sumie i tak była nudna. Wchodzisz na Facebook'a i
czego się dowiadujesz? Będzie serial.<br />Muszę przyznać, że o
ile „Miasto Kości” było znośne, to „Shadowhunters” można
zaliczyć do istnej masakry, szczególnie pod względem fabularnym. #Trzeba się poprawić, serial to adaptacja, ale dla mnie to nadal mały różowy wagonik).#<br />O „Wiernej” nie będę się wypowiadać, bo jak już pisałam,
nie chcę używać wulgaryzmów.<br />Tak jak to przedstawiłam,
emocjonalny rollercoaster.<br /> W tym wszystkim najciekawsze jest to,
że nie ważne jak bardzo ekranizacja nie jest ekranizacją, nieważne
ile razy reżyser wbije ci nóż w plecy, ty i tak oglądniesz ten
film ponownie. Bo zaczynasz traktować to jako inną historię, która
wcale nie musi odtwarzać książki, tylko być osobnym epizodem. I
jeśli patrzysz na te wszystkie historie z tej strony, są naprawdę
dobrymi filmami. <br /><br /> Jak podsumować pojedynek „Ekran vs Strona”?
Najlepiej w ogóle tego nie robić.</span></div>
<br />Natkahttp://www.blogger.com/profile/10782962883741297005noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-636390707442341169.post-15031432572861280092016-05-13T09:10:00.000-07:002016-05-13T09:10:59.697-07:00Kac morderca nie ma serca<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-HjAB413Qdi0/VzX735fmCaI/AAAAAAAAPUI/i3BpkwEVWVgjrp1osOlfgERa6nf8gXG8gCLcB/s1600/13219559_235048823531151_1176036197_n%2B%25281%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="458" src="https://1.bp.blogspot.com/-HjAB413Qdi0/VzX735fmCaI/AAAAAAAAPUI/i3BpkwEVWVgjrp1osOlfgERa6nf8gXG8gCLcB/s640/13219559_235048823531151_1176036197_n%2B%25281%2529.jpg" width="640" /></a></div>
<br /><br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;">Chyba znasz to uczucie zaraz po
skończeniu jakiejś serii. Nieważne, czy to książka, komiks czy
serial. Oglądnąłeś kilka sezonów w niecały tydzień, nie
przejmując się, która jest godzina i jak wstaniesz następnego
dnia do szkoły czy pracy. Nazwij to jak chcesz, ale musisz przyznać,
że to może wydawać się nieco dziwne. Oczywiście nie dla ciebie,
czy twoich fandomowych znajomych, ale dla innych ludzi. <br /> Cóż,
piszę to tylko dlatego, że właśnie skończyłam Orange Is The New
Black i jakoś muszę sobie poradzić z moim „kacem” aż do
premiery 4 sezonu. <br /> I co teraz? Zawsze możesz posiedzieć na
tumblerze, ale to jedynie zwiększy twój apetyt na dalsze przygody
ulubionych bohaterów. Budzisz się rano na „kacu” i powinieneś
wypić dużo wody. Ale co w twoim przypadku będzie wodą? Pomyśl,
że możesz napić się czegoś innego. Niby pomoże, niby nie, bo
możesz czymś się chwilowo zająć, ale nadal masz w sobie te
feelsy.<br /> Fanfiction. Wspaniały wynalazek, zapij swoje smutki w
homoopowiadaniach, wyobraź sobie, jak inaczej mogłyby potoczyć się
losy bohaterów(jeśli znasz jakieś dobre ff o wyżej wspomnianym
serialu, pomóż mi!).<br /> Sam coś napisz! Nawet nie dla innych, ale
tylko i wyłącznie dla siebie. Tworzyć przygody, intrygi, dowolne
shipy i być z siebie zadowolonym. Dodając fakt, że pisanie trochę
schodzi(śmiem twierdzić, że nieco więcej niż trochę), czas
szybko upłynie. Jakieś pikantne opowiadanko o Johnlock(bo
Sherlockowcy muszą długo czekać, uwierz mi; wcześniej ty
przeczytasz 2 nowe książki swojej ulubionej autorki, niż oni
dostaną 4 sezon), rozgość się w którymś Dystrykcie i wyślij
stworzonego przez ciebie człowieka na Igrzyska Głodowe(znęcanie
się na fikcyjnych ludziach nie jest karalne). Zostań drugim
George'm R.R. Martinem!<br /> Mam dla ciebie wspaniały pomysł.
Oglądnij Supernatural. A jeśli już przez to przebrnąłeś, zrób
to po raz kolejny. Powspominaj charaktery, które już nie wrócą,
policz, ile razy Dean użył imienia Sama, albo ile razy każdy z
nich umarł. Jeśli jesteś mocniejszym zawodnikiem, weź notatnik i
zaznacz każdego trupa. Możesz się potem podzielić wynikiem, bo w
sumie zawsze byłam ciekawa, ile osób, potworów i innych takich tam
„odeszło”.<br /> Porysuj. Nawet jeśli nie umiesz, to się
nauczysz. Nie daj sobie wmówić osobom z artystycznych grup, że
jeśli coś przerysujesz, to to nie jest twoje dzieło. Ile razy
malowano Jezusa w identycznej fryzurze, w takim samym stroju i jakoś
nikt nie jęczy, że to wszystko jest podróbką. <br /> Znajdź osobę,
która już jest w fandomie. Jeżeli takowej nie znajdziesz,
zaciągnij kogoś siłą przed monitor czy książkę. Wciągniesz go
w to bagno smutku i rozpaczy, ale hej! Będziesz mógł z kimś
pogadać. Tak to się zazwyczaj odbywa. Lekkie sugestie typu „to
jest fajne”, „oglądnijmy razem pierwszy odcinek”. Prawie jak
przekonywanie kogoś do brania narkotyków, ale to kolejna rzecz, za
którą nie będziesz karany!<br /> Ostatnia rada. Spróbuj wyżalić
się w Internecie, doradzając ludziom, jak powinni sobie radzić z
takim typem „kaca”, podczas gdy ty sam nie wiesz, co, do jasnej
cholery, masz robić.</span><br /> </div>
Natkahttp://www.blogger.com/profile/10782962883741297005noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-636390707442341169.post-50887913600768180862016-04-30T11:12:00.001-07:002016-04-30T11:13:48.905-07:00Wyrośniesz z tego<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-VVnBkRmOPjM/VyTz_ZBtJOI/AAAAAAAAPTw/kEHQgzOiwSw30TlSjuGbZPRzsOhKIOKWQCLcB/s1600/13081875_228092910893409_1461214747_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://4.bp.blogspot.com/-VVnBkRmOPjM/VyTz_ZBtJOI/AAAAAAAAPTw/kEHQgzOiwSw30TlSjuGbZPRzsOhKIOKWQCLcB/s640/13081875_228092910893409_1461214747_n.jpg" width="640" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;">Wszyscy mówią, że kobieta zmienną
jest, ale ten post nie jest tylko o kobietach. Czy dałoby się
napisać „Fangirl zmienną jest?”. Myślę, że gdy chodzi o
shipowanie to zdanie miałoby w sobie trochę racji. Niestety nie o
to tu chodzi.</span><br />
<span style="font-size: large;"> Wyrośniesz z tego.</span><br />
<span style="font-size: large;"> Słyszałeś kiedyś te
słowa wypowiedziane w twoim kierunku? Bo ja chyba z tysiąc
razy.<br /> Nie mam pojęcia dlaczego, ale masa ludzi uważa, że
fangirl to jedynie przejściowe zajęcie, gdy trzeba przeżyć
młodzieńcze lata z jakimś hobby. W końcu w tych czasach oglądanie
seriali, czytanie książek czy granie w gry w jakiś sposób można
uznać za wartościowe czynności, którymi w wybranym gronie da się
pochwalić. Przeczytałam wszystkie części Pieśni Lodu i Ognia,
znam fabułę Star Warsów na pamięć itd. <br /> No ale oczywiście
kiedyś z tego wyrośniesz.<br /> Przecież będąc dorosłym skupisz
się na pracy. Mając na głowie milion przeróżnych spraw będziesz
zmuszony do pozostawienia dotychczasowego zajęcia. Dom, rodzina,
dzieci, zwierzęta. Do tego dojdzie sprzątanie, gotowanie, pranie,
prasowanie, czyszczenie wszystkich płytek w kuchni. <br /> Piękna
przyszłość, nieprawdaż?<br /> Może w końcu wyjdziesz z domu!
Zaczniesz uczęszczać na imprezy, a alkohol wypłucze ci z głowy
książki, na które tylko marnujesz czas! Chyba trochę
przesadziłam. Ale za to marnujesz czas na wyszukiwanie tych
wszystkich głupich obrazków na tumblr'ze(?). Przeczytałeś
książkę? To świetnie, ale zamknij jadaczkę, bo nikt nie chce cię
słuchać.<br /> Starając się pominąć tych wszystkich idiotów
postaram się udowodnić ci, że wcale z tego nie wyrośniesz.<br /> Bo
to będzie nudne.<br /> Ostatnio często słyszę o pewnej nauczycielce
języka polskiego. Miła pani, może mieć około 50 lat. Jest fanką
Zbrodni i kary, a Kordian według niej to wyborna lektura. Ta pani
jest także fanką Wikingów.<br /> To, że znajdziesz pracę i się
ustatkujesz nic nie znaczy. Co maja te wszystkie zajęcia do twojej
natury? Nic. Czy przeczytanie po pracy komiksu czyni z ciebie
dorosłego świra? Nosisz koszulki z nadrukiem ulubionego bohatera,
często mówisz żarty, których nikt nie rozumie. Czy jest w tym coś
złego?<br /> Drażniącym tematem są dyskusje ze znajomymi, którzy
uważają, że jeśli nadal będziesz się prowadził w takich
sposób, to nikogo nie znajdziesz. Mógłby ktoś z nich wytłumaczyć
mi różnicę między innymi hobby a byciem fangirl? Pływasz, grasz
w siatkę, uwielbiasz jeździć na rowerze? Niezmiernie mnie to
cieszy, a ja jestem fangirl. <br /> Znam mnóstwo dorosłych ludzi,
którzy z tego nie wyrośli. A dlaczego tego nie zrobili? Bo nie ma tu z czego wyrastać. </span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;">Cóż, jestem osiemnastolatką, od 11 roku życia mam swoje wspaniałe hobby. I zostanie ono ze mną jeszcze przez długi czas. <br />A z tobą?<br />"Wyrośniesz z tego"?</span><br />
<br /><br /><br /><a href="http://ask.fm/Kseniaax" target="_blank">ZAPYTAJ MNIE</a></div>
Natkahttp://www.blogger.com/profile/10782962883741297005noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-636390707442341169.post-67120770988177497992016-04-27T09:34:00.001-07:002016-04-27T09:34:06.474-07:00Litwo! Ojczyzno moja!
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
Zbliżająca się matura to świetny
czas na powtórkę wielu lektur szkolnych, z którymi zmierzyliśmy
się od początku naszej edukacji. Trzeba przypomnieć sobie takie
postacie jak: Jacek Soplica, Stanisław Wokulski, Kordian czy Konrad.
Oczywiście każdy zdążył już przejść sprawdzian z wiedzy na
temat prawie każdej lektury szkolnej. Czyż to nie świetnie, że
wystarczyć przeczytać kilka razy streszczenie i dostać ocenę
dobrą? To definitywnie polepsza sytuacje uczniów, którzy są w
negatywnych stosunkach z książkami, które mają ponad sto stron.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
Ostatnio oglądając „Maturę to
bzdurę” natknęłam się na odcinek dotyczący właśnie lektur
szkolnych. Przed egzaminem dojrzałości trzeba sobie uporządkować
kilka podstawowych faktów. Ankietowani pytani o autora „Pana
Tadeusza” stawiali na Henryka Sienkiewicza. Niestety na maturze nie
będziemy mogli odpowiedzieć zdaniem: „Litwo, ojczyzno moja, ty
jesteś jak zdrowie, ale autora nie pamiętam”. Takie drobne błędy
mogą być skutkiem niezdania i poprawki w drugim terminie. Bądźmy
szczerzy, komisja powinna mieć chociaż trochę cierpliwości do
zdających. Przecież takie drobnostki nie powinny świadczyć o
naszej ogólnej wiedzy!<br /> Chyba najbardziej przeraziła mnie
wypowiedź, w której dorosły mężczyzna był przekonany, że
„Chłopi” to trzecia część „Dziadów”. Przecież to dwie
różne lektury! Ale chyba tego samego autora... tak?<br /> W szkole
liczą się pewne umiejętności. Nie mówię tu o wspaniałej wiedzy
na temat wzorów skróconego mnożenia, czy chociażby o epokach w
literaturze(ale i tak napomnę, że w romantyzmie chodziło o miłość;
pani polonistka często o to pyta). Dokładniej mówiąc: liczą się
zdolności manualne. No bo po co mam się czegoś uczyć i wyjść na
kujona, skoro mogę nauczyć się doskonale ściągać. To jest
dopiero talent. Sprawność rączek i palców, przewracanie ściągi,
gdy nauczyciel nie patrzy. Niektórzy nawet potrafią wyciągnąć
telefon na ławkę, spisać połowę Wikipedii, a nauczyciel nie jest
w stanie tego zauważyć! I to są prawdziwe umiejętności, którymi
uczeń może się pochwalić. Jaka szkoda, że w CV nie ma tego jak
umieścić.<br /> Zero punktów za błąd rzeczowy? Wielki mi dramat,
przecież Krasiński i Krasicki to prawie to samo!<br /> „Ucz się,
bo inaczej nie zdasz matury” - to zdanie możemy usłyszeć
przynajmniej raz na tydzień. Ale drogi uczniu, pamiętaj, aby uczyć
się umiejętnie. Bo przecież Polaka czyni z ciebie urodzenie, a nie
twoja wiedza na temat kraju!</div>
Natkahttp://www.blogger.com/profile/10782962883741297005noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-636390707442341169.post-33322639391628345902016-04-27T08:24:00.002-07:002016-04-27T08:24:42.917-07:00Lekkie zmiany...<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;">Witam! <br />Trochę szkoda mi tego bloga, bo w moich wyobrażeniach miał zostać czymś wielkim. Dlatego właśnie chciałabym go kontynuować... i dodać kilka rzeczy. <br />Tematyką nie byłby już sam fangirling, ale także sytuacje, z którymi spotykamy się na co dzień. <br />I tak oto ten blog będzie nawiedzany przeze mnie, przepełniony krytyką. <br />Bo tej krytyki sporo się nazbierało. <br />Także do zobaczenia!</span></div>
Natkahttp://www.blogger.com/profile/10782962883741297005noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-636390707442341169.post-8337073214815446922015-10-27T11:07:00.001-07:002015-10-27T11:07:10.057-07:00ZWIERZĘTA Z POTENCJAŁEM...<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-fKCOenwjS3g/VZ0w2nyrg9I/AAAAAAAAPQU/EK537WhPOis/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="404" src="http://4.bp.blogspot.com/-fKCOenwjS3g/VZ0w2nyrg9I/AAAAAAAAPQU/EK537WhPOis/s640/1.png" width="640" /></a><br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br />
Antropomorfizacja jest specjalnością każdej fangirl. Bo kto, jak nie ona, umie znaleźć w swoimi pupilku tyle cech fikcyjnych bohaterów? Oczywiście wszystko zaczyna się wraz z nadaniem imienia. Czarny kot - Patch, niebieski bojownik - Percy, biały szczur - Geralt. Choć nasz zwierzaczek może być malutki jak palec, nic nie stoi na przeszkodzie, by odziedziczył charakter wielkiego wojownika, może kręcić się cały dzień na kołowrotku, a mądrością wyprzedzać samego Sherlocka.<br />Prawdę mówiąc, to pierwsze chwile mają największy wpływ na przyszłość adoptowanej istoty żywej.<br />
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-Twd-EPzesXE/VZ03_5su9GI/AAAAAAAAPQk/voC4QRSI3lg/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="296" src="http://3.bp.blogspot.com/-Twd-EPzesXE/VZ03_5su9GI/AAAAAAAAPQk/voC4QRSI3lg/s400/1.png" width="400" /></a><br />
<br />
Możemy to nazwać ceremonią nadania mocy, bo jak wiadomo, przydomek nie będzie przypadkowy! Aby z czystym sercem móc podarować psu imię Harry, właściciel musi dostrzec chociażby minimalne podobieństwo. Czy to jakiś jego ruch, może mała plamka na czole, powiązanie z fikcyjną postacią być powinno.<br />Niekiedy powiązania wydają się banalne, ale patrząc z dłuższej perspektywy coś może "pierdyknąć".<br />
<br />
Nie da się dobrać złego imienia?<br />
<br />
W swoje urodziny siedmioletnia dziewczynka dostała żółwia. To małe cudo bardzo kochało bajkę Wojownicze Żółwie Ninja i chciało, aby jej nowy przyjaciel nazywał się jak jeden z bajkowych gadów. Tak więc żółw został okrzyknięty Splinterem.<br />
Owa dziewoja kilka lat później zdała sobie sprawę, że jest okropną kretynką, bo to mistrz żółwi, szczur, nazywał się Splinter.<br />
Wcale nie wiem tego z autopsji.<br /><br />
Czasem imiona mają zbyt wielką moc.<br />
Pewna nastolatka kupiła kiedyś małego szczurka. Zwierzątko było młode i miało śliczną biało-brązową sierść. Po godzinie nosiło już imię Hazel.<br />
Odeszło z tego świata 3 dni po wejściu do klatki.<br />
<div>
(Nie nazywajcie tak zwierząt, bo tu drzemie jakaś klątwa)<br /></div>
<div>
</div>
<div>
Czyż nie jest miło wyjść na spacer ze swoim kaczątkiem i wołać "Prim! Do nogi!"? Aż na sercu robi się cieplej! Gorzej, gdy po rozpoczęciu Miasta Kości nazwiesz swoją parę kotów Jace i Clary, następnie, gdy będziesz spodziewać się małych kociaków, dojdziesz do pewnego momentu w książce i pomyślisz sobie "Co ja zrobiłam?". Ale co tam, nawet rodzinne więzy krwi nie zabiorą ci twojego OTP!</div>
<div>
</div>
<div>
Jeśli nie chcesz się rozczarować, nie nazywaj zwierzęcych przyjaciół imionami nieśmiertelnych bohaterów. Jestem przekonana, że każde zwierzę chciałoby naśladować ubóstwianą przez ciebie postać, lecz niektóre poprzeczki mogą być postawione zbyt wysoko. </div>
<div>
Pamiętaj: <div>
jeśli nazwiesz świnkę morską Kieł, nie oznacza to, że gdy nią rzucisz, poleci na magicznych ptasich skrzydłach!<br />Jeśli nazwiesz kanarka imieniem jednego z Winchesterów, nie oznacza to, że po zjedzeniu przez kota możesz spodziewać się zmartwychwstania!<br />Rybka nie przeżyje na pustyni jak Mały Książę, a jaszczurka Katniss nie będzie z patrzyła na ciebie z dumą, gdy ją podpalisz.</div>
</div>
<div>
<br /></div>
<br />
JESTEŚ ODPOWIEDZIALNY ZA TO CO OSWOIŁEŚ.<br />I nazwałeś.<br />
<br />
<br />
<br />
<a href="http://ask.fm/Kseniaax" target="_blank">ZAPRASZAM DO ZADAWANIA PYTAŃ</a></div>
Natkahttp://www.blogger.com/profile/10782962883741297005noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-636390707442341169.post-52056924359728912992015-03-21T05:46:00.001-07:002015-03-21T05:49:09.818-07:00SMOCZA JAMA - "moje własne cztery ściany"...<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Dostałam od kogoś propozycję ukazania mojego pokoju, po czym pomyślałam, że to właściwie nie będzie odbiegać od tematyki boga.<br />
Więc przedstawię ci moją<br />
SMOCZĄ JAMĘ<br />
<br />
<img height="424" src="https://3.bp.blogspot.com/-Qx-Jd8pNoQQ/VQ1c0k84W1I/AAAAAAAAO9Q/42wHlpW9NTg/s1600/DSCF2497.JPG" width="640" /><br />
<br />
Znów dodanie kilku zdjęć byłoby nieco nudne. Wplotę w to trochę historii, a jej istnienie w tym poście wytłumaczę na samym końcu.<br />
<br />
Każda fangirl miała swoje początki.<br />
Kiedy chodziłam do podstawówki, nienawidziłam czytać. Moja pani kazała nam założyć zeszyt, w którym musieliśmy streszczać przeczytane książki. Co jakiś czas zbierała te zeszyty i oceniała naszą twórczość.<br />
Nie lubię, gdy się mnie do czegoś zmusza.<br />
Rodzicie, nauczycielka, dziadkowie - wszyscy wciskali mi powieści o muminkach do rąk. Zawsze miałam najmniej książek w owym zeszycie, i miały jak najmniej stron.<br />
Domyślcie się, jak wyglądały moje oceny.<br />
<br />
Wszystko zmieniło się, gdy(chyba) w 6 klasie podstawówki zobaczyłam jedną okładkę.<br />
Był na niej smok, a ja kocham smoki. (Trudno się domyślić po tytule notki)<br />
"Nihal z Krainy Wiatru" - polecam.<br />
<br />
I tak stałam się fangirl.<br />
Pierwsza książka, do której mnie nie zmuszono była iskrą.<br />
Przez to mój pokój wygląda jak wygląda.<br />
<br />
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-3Ni_4DkB9jA/VQ1fKKep-2I/AAAAAAAAO9k/xQXDW8iiv1s/s1600/DSCF2499.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-3Ni_4DkB9jA/VQ1fKKep-2I/AAAAAAAAO9k/xQXDW8iiv1s/s1600/DSCF2499.JPG" height="400" width="300" /></a><br />
<br />
Zaczynijmy zabawę.<br />
<br />
Jestem osobą, która ogółem uwielbia tworzyć.<br />
Moje smocze legowisko jest dosć skromne. To jest jedyny fragment pokoju, który do tej pory istnieje bez żadnych fandomowych oznaczeń.<br />
<br />
Idąc w prawo odkryjemy ścianę ekranizacji.<br />
<img height="480" src="https://4.bp.blogspot.com/-JGOmx3gx-Dc/VQ1glNkX-xI/AAAAAAAAO9w/6O0TgN7v4vo/s1600/DSCF2500.JPG" width="640" /><br />
Oczywiście nie ma tu wszystkich ulotek, które POWINNY wisieć.<br />
Niekiedy nie mam szansy dostać się do kina, a czasem JAKIŚ PACAN weźmie wszystkie ulotki.<br />
Sama na raz biorę koło pięciu, ALE NIE WSZYSTKIE.<br />
I nie, obsługa kina nie będzie latać co 10 minut i uzupełniać puste miejsca ulotkami, bo żaden geniusz nie przewiduje, że przyjdzie JEDNA OSOBA i weźmie WSZYSTKO NA RAZ.<br />
Ależ się uniosłam.<br />
Lećmy dalej.<br />
<br />
Nie wiem, czy wspominałam, ale mam pewien nawyk. Kiedy przeczytam książkę, której zaraz po wciągnięcu daję 11/10, moje ściany obrywają...<br />
<img height="640" src="https://4.bp.blogspot.com/-8N7lnX1-O2Y/VQ1hoEsZBBI/AAAAAAAAO94/7KapYq86bYM/s1600/DSCF2502.JPG" width="480" /><br />
<br />
Także nie miej mi za złe tych "4".<br />
Moje miejsce pracy.<br />
<br />
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-mOntpiEAD6k/VQ1iPsMNbuI/AAAAAAAAO-A/ISXNKbff8U0/s1600/lalala.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-mOntpiEAD6k/VQ1iPsMNbuI/AAAAAAAAO-A/ISXNKbff8U0/s1600/lalala.JPG" height="480" width="640" /></a><br />
<br />
<br />
Kolejna ściana wszystkiego.<br />
<br />
OGÓŁEM<br />
Pełno tu napisów,<br />
<img height="320" src="https://4.bp.blogspot.com/-7eTzVdlzKKI/VQ1ipaFdz3I/AAAAAAAAO-I/XKYZGZhw0HY/s1600/DSCF2504.JPG" width="275" /><a href="http://4.bp.blogspot.com/-cVmC-Xk4C_g/VQ1ip2wxHQI/AAAAAAAAO-M/skKDNY6gjfw/s1600/DSCF2506.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-cVmC-Xk4C_g/VQ1ip2wxHQI/AAAAAAAAO-M/skKDNY6gjfw/s1600/DSCF2506.JPG" height="320" width="213" /></a><a href="http://4.bp.blogspot.com/-oR9R0QrDxSs/VQ1irO8BYCI/AAAAAAAAO-Y/SXg65pqSm_M/s1600/DSCF2503.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-oR9R0QrDxSs/VQ1irO8BYCI/AAAAAAAAO-Y/SXg65pqSm_M/s1600/DSCF2503.JPG" height="240" width="320" /></a><br />
<br />
plakatów<br />
<br />
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-gz5HY9nvoh0/VQ1i21WUKNI/AAAAAAAAO-g/OV02f7MIfAk/s1600/DSCF2505.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-gz5HY9nvoh0/VQ1i21WUKNI/AAAAAAAAO-g/OV02f7MIfAk/s1600/DSCF2505.JPG" height="174" width="320" /></a><a href="http://3.bp.blogspot.com/-NdbvJ2KhlLA/VQ1i5VEobLI/AAAAAAAAO-o/Wwu1sSnKepA/s1600/DSCF2508.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-NdbvJ2KhlLA/VQ1i5VEobLI/AAAAAAAAO-o/Wwu1sSnKepA/s1600/DSCF2508.JPG" height="320" width="256" /></a><br />
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-DR2ho4nIXcM/VQ1i9KrV6kI/AAAAAAAAO-w/igrUDjvAr8w/s1600/DSCF2545.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-DR2ho4nIXcM/VQ1i9KrV6kI/AAAAAAAAO-w/igrUDjvAr8w/s1600/DSCF2545.JPG" height="320" width="244" /></a><br />
<br />
starych rysunków<br />
<br />
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-qnKgEEKLD8k/VQ1jpUwX7AI/AAAAAAAAO-4/jNRBSCTa_KY/s1600/DSCF2507.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-qnKgEEKLD8k/VQ1jpUwX7AI/AAAAAAAAO-4/jNRBSCTa_KY/s1600/DSCF2507.JPG" height="320" width="240" /></a><br />
<br />
i książek<br />
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-QtecuxUfjYM/VQ1jzGwxzOI/AAAAAAAAO_I/lKYVMlWiZn4/s1600/DSCF2509.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-QtecuxUfjYM/VQ1jzGwxzOI/AAAAAAAAO_I/lKYVMlWiZn4/s1600/DSCF2509.JPG" height="273" width="640" /></a><br />
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-Vb5ZabNoad8/VQ1jy6rjH2I/AAAAAAAAO_A/6qnHByjAGlI/s1600/DSCF2510.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-Vb5ZabNoad8/VQ1jy6rjH2I/AAAAAAAAO_A/6qnHByjAGlI/s1600/DSCF2510.JPG" height="302" width="640" /></a><br />
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-Ysrk3UI38uo/VQ1jzqbGtOI/AAAAAAAAO_Q/jGaZbclUhGg/s1600/DSCF2512.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-Ysrk3UI38uo/VQ1jzqbGtOI/AAAAAAAAO_Q/jGaZbclUhGg/s1600/DSCF2512.JPG" height="160" width="640" /></a><br />
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-FSEUx7E8bA8/VQ1jzOOlxCI/AAAAAAAAO_E/T4a_XYCnCeQ/s1600/DSCF2511.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-FSEUx7E8bA8/VQ1jzOOlxCI/AAAAAAAAO_E/T4a_XYCnCeQ/s1600/DSCF2511.JPG" height="260" width="640" /></a><br />
<br />
<br />
oh, może mangi i filmy też tu są<br />
<br />
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-meaCmV6LN0k/VQ1k9f-TyLI/AAAAAAAAO_w/9iqgpWU6QP4/s1600/DSCF2531.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-meaCmV6LN0k/VQ1k9f-TyLI/AAAAAAAAO_w/9iqgpWU6QP4/s1600/DSCF2531.JPG" height="640" width="480" /></a><br />
<br />
zdjęcia i inny shit<br />
<br />
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-EKGDNp6OXU8/VQ1k8obCIrI/AAAAAAAAO_o/XKDFgaUPX5c/s1600/DSCF2540.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-EKGDNp6OXU8/VQ1k8obCIrI/AAAAAAAAO_o/XKDFgaUPX5c/s1600/DSCF2540.JPG" height="400" width="300" /></a><br />
<br />
skład starych prac i plakatów<br />
<br />
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-quPg-OS---c/VQ1lYbNCPRI/AAAAAAAAO_4/Ie76OqJR-OM/s1600/DSCF2542.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-quPg-OS---c/VQ1lYbNCPRI/AAAAAAAAO_4/Ie76OqJR-OM/s1600/DSCF2542.JPG" height="240" width="320" /></a><br />
<br />
oznaczenia na plecaku<br />
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-9cA1aiiXTPk/VQ1nk7UV4dI/AAAAAAAAPAE/M9NjfYZBrH8/s1600/DSCF2514.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-9cA1aiiXTPk/VQ1nk7UV4dI/AAAAAAAAPAE/M9NjfYZBrH8/s1600/DSCF2514.JPG" height="480" width="640" /></a><br />
<br />
<br />
PRAWDOPODOBNIE TYLE.<br />
<br />
To już koniec, i jeśli dotrwałeś aż tutaj, mam dla ciebie propozycję.<br />
Chcę, by ten post z MOJE przeniósł się na NASZE.<br />
Jeśli masz ochotę opowiedzieć, jak zaczęła się twoja przygoda z książkami, serialami, grami itd., lub wzbudziłam w tobie chęć ukazania własnego pokoju, to nie masz na co czekać.<br />
<br />
PRAGNĘ BYŚ I TY ZNALAZŁ SIĘ TUTAJ.<br />
W nowej zakładce o nazwie "MY".<br />
Mozesz anonimowo napisać na moją pocztę kseniusiaczek@gmail.com o wyżej przedstawionych sprawach.<br />
Serio.<br />
Liczę na ciebie.<br />
<br />
PS. Ja i Benia dziękujemy za tych 21 obserwatorów.<br />
DO NASTĘPNEGO!<br />
<br />
<br />
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-JhfsGAHJTqM/VQ1kzf1HA5I/AAAAAAAAO_g/eHYWbOdB--U/s1600/DSCF2538.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-JhfsGAHJTqM/VQ1kzf1HA5I/AAAAAAAAO_g/eHYWbOdB--U/s1600/DSCF2538.JPG" height="640" width="450" /></a><br /><br />gdybyś miał jakieś pytania: <a href="http://ask.fm/Kseniaax">ASK</a><br />
<br /></div>
<!-- Blogger automated replacement: "https://images-blogger-opensocial.googleusercontent.com/gadgets/proxy?url=http%3A%2F%2F4.bp.blogspot.com%2F-8N7lnX1-O2Y%2FVQ1hoEsZBBI%2FAAAAAAAAO94%2F7KapYq86bYM%2Fs1600%2FDSCF2502.JPG&container=blogger&gadget=a&rewriteMime=image%2F*" with "https://4.bp.blogspot.com/-8N7lnX1-O2Y/VQ1hoEsZBBI/AAAAAAAAO94/7KapYq86bYM/s1600/DSCF2502.JPG" --><!-- Blogger automated replacement: "https://images-blogger-opensocial.googleusercontent.com/gadgets/proxy?url=http%3A%2F%2F3.bp.blogspot.com%2F-Qx-Jd8pNoQQ%2FVQ1c0k84W1I%2FAAAAAAAAO9Q%2F42wHlpW9NTg%2Fs1600%2FDSCF2497.JPG&container=blogger&gadget=a&rewriteMime=image%2F*" with "https://3.bp.blogspot.com/-Qx-Jd8pNoQQ/VQ1c0k84W1I/AAAAAAAAO9Q/42wHlpW9NTg/s1600/DSCF2497.JPG" --><!-- Blogger automated replacement: "https://images-blogger-opensocial.googleusercontent.com/gadgets/proxy?url=http%3A%2F%2F4.bp.blogspot.com%2F-JGOmx3gx-Dc%2FVQ1glNkX-xI%2FAAAAAAAAO9w%2F6O0TgN7v4vo%2Fs1600%2FDSCF2500.JPG&container=blogger&gadget=a&rewriteMime=image%2F*" with "https://4.bp.blogspot.com/-JGOmx3gx-Dc/VQ1glNkX-xI/AAAAAAAAO9w/6O0TgN7v4vo/s1600/DSCF2500.JPG" --><!-- Blogger automated replacement: "https://images-blogger-opensocial.googleusercontent.com/gadgets/proxy?url=http%3A%2F%2F4.bp.blogspot.com%2F-7eTzVdlzKKI%2FVQ1ipaFdz3I%2FAAAAAAAAO-I%2FXKYZGZhw0HY%2Fs1600%2FDSCF2504.JPG&container=blogger&gadget=a&rewriteMime=image%2F*" with "https://4.bp.blogspot.com/-7eTzVdlzKKI/VQ1ipaFdz3I/AAAAAAAAO-I/XKYZGZhw0HY/s1600/DSCF2504.JPG" -->Natkahttp://www.blogger.com/profile/10782962883741297005noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-636390707442341169.post-9179132470927827752015-03-20T09:03:00.001-07:002015-03-20T09:03:26.816-07:00NIEZWYKŁA CODZIENNOŚĆ!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Dzisiaj znów zajmiemy się poważnym tematem,szczególnie dla osób, które spędzają dużo czasu w towarzystwie fangirl. Tutaj rodzaj tego osobnika nie ma znaczenia, gdyż znalezienie się w bliskich kontaktach nawet z INCOGNITO prowadzi do poznania jej prawdziwej natury.<br /><br />Nazwijmy to Niezwykłą Codziennością.<br /><br /><a href="http://1.bp.blogspot.com/-MA5Aa1T37qY/VQw-Ubk8DiI/AAAAAAAAO84/6tqIFwDajZQ/s1600/niez.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-MA5Aa1T37qY/VQw-Ubk8DiI/AAAAAAAAO84/6tqIFwDajZQ/s1600/niez.png" height="362" width="640" /></a><br /><br /><br />Znajomość z fangirl prowadzi do odkrycia jej zachowań, które dla ciebie staną się codziennością.<br />A dla niektórych to po prostu coś niezwykłego i niezrozumianego.<br /><br />Może podajmy przykład.<br /><br />Idziesz do kina.<br />Na ekranizację jakieś książki.<br />Którą zupełnie przypadkowo przeczytała twoja koleżanka.<br />To zdecydowanie musiał być przypadek.<br />Co słyszysz po pięciu minutach?<br /><br /><a href="http://1.bp.blogspot.com/-KcTCzVrW5ps/VQw-PchaX9I/AAAAAAAAO8c/5iPMvIJFkmg/s1600/supi.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-KcTCzVrW5ps/VQw-PchaX9I/AAAAAAAAO8c/5iPMvIJFkmg/s1600/supi.png" height="300" width="640" /></a><br /><br /><br /><br />Fangirl doskonale zna każdą przeczytaną książkę. Więc jeśli decydujesz się na wyjście do kina, pamiętaj, że komentarze ze strony twojej towarzyszki będą bardzo częste, aczkolwiek mogą brzmieć różnie. Wszystko zależy od tego, jak reżyser przedstawi fikcyjny świat na ekranie.<br /><br />Gdy akcja miłosna między głównymi bohaterami zacznie się rozwijać i zawijać, okrzyki radości będą słyszalne na całą sale.<br /><a href="http://3.bp.blogspot.com/-ARzgG8iYl2o/VQw-SG-OVcI/AAAAAAAAO8s/eB_XYr5Q7Ok/s1600/kisss.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-ARzgG8iYl2o/VQw-SG-OVcI/AAAAAAAAO8s/eB_XYr5Q7Ok/s1600/kisss.png" height="264" width="640" /></a><br />Albo jesteś mistrzem pohamowań i dasz radę wytrzymać około dwóch godzin z królową krytyki, albo bierzesz ze sobą taśmę izolacyjną.<br />Druga opcja zaoszczędzi ci wstydu!<br /><br /><br />SŁOWA SĄ WAŻNE!<br />Uważaj, co mówisz.<br />Słownictwo fangirl jest bardzo rozbudowane i możne znać inne znaczenia wyrazów, które ty wymawiasz.<br />Mowa jest srebrem, a milczenie złotem.<br /><br />CIACHA!<br />Widzisz na mieście chłopaka, który do złudzenia przypomina ci któregoś, z ulubionych aktorów twojej fangirl?<br />Możesz jej o tym wspomnieć, aczkolwiek...<br /><br /><a href="http://3.bp.blogspot.com/-Ky2pKCcBJZI/VQw-QxfHfnI/AAAAAAAAO8k/uOJXExiO3Bs/s1600/jezu.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-Ky2pKCcBJZI/VQw-QxfHfnI/AAAAAAAAO8k/uOJXExiO3Bs/s1600/jezu.png" height="310" width="640" /></a><br /><br />... mam 100% pewności, że nie zapomni o nim przez jakiś miesiąc! Możliwe, że wyciągnie komórkę i zrobi mu zdjęcie. Ewentualnie dowie się, kim jest, gdzie mieszka, czy ma dziewczynę i jak wabi się jego pies.<br /><br />-%%%%%%!<br /><br />Takie znaki przyciągają uwagę.<br />Szczególnie, gdy fangirl zobaczy je przy jakiejś księgarni.<br />Nieważne, czy ma przy sobie pieniądze, czy nie.<br />Skończy się tak:<br /><a href="http://1.bp.blogspot.com/-SjhX0IA52c4/VQw-Tv48YEI/AAAAAAAAO80/pdy8J8-yFi8/s1600/ksiazki.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-SjhX0IA52c4/VQw-Tv48YEI/AAAAAAAAO80/pdy8J8-yFi8/s1600/ksiazki.png" height="310" width="640" /></a><br /><br /><br />Oto kilka typowych zachowań naszych kochanych prześladowczyń. Oczywiście to tylko szczyt góry lodowej.<br />Więc jeśli znasz fangirl i jesteś z nią w bliskich stosunkach, niemożliwością jest to, byś nigdy nie doświadczył podobnych sytuacji.<br /></div>
Natkahttp://www.blogger.com/profile/10782962883741297005noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-636390707442341169.post-65315108984294659722015-03-17T10:52:00.001-07:002015-03-17T10:52:26.476-07:00Fangirl dla Fangirl... ZRÓB TO SAM!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Mówiąc szczerze: bardzo chciałabym, aby ten blog wnosił coś więcej niż śmieszne obrazki i dziwne teksty. Na początek coś wam ujawnię. Tak, ja żyję, jestem fangirl(spirol, ale to nieistotne).<br /><br /><a href="http://4.bp.blogspot.com/-zuWSahx0ObE/VQhjCtHtUiI/AAAAAAAAO7c/MHTnzZ2pelA/s1600/DSCF2379.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-zuWSahx0ObE/VQhjCtHtUiI/AAAAAAAAO7c/MHTnzZ2pelA/s1600/DSCF2379.JPG" height="400" width="300" /></a><br /><br />Poczułam wielką potrzebę ukazania się.<br />Żeby nikt nie myślał, że ze mnie takie nie wiadomo CO.<br />Nie bójcie się, to nie będzie blog o MNIE z milionem moich zdjęć, tylko blog o MNIE jako o FANGIRL.<br />Więc możemy go nazwać blogiem typu FANGIRL dla FANGIRL.<br />Papierkowa robota za nami.<br /><br />Przejdźmy do tej zabawniejszej części dzisiejszego postu...<br /><br />Często jest tak, że jako fangirl jesteś zmuszona do wydawania mnóstwa pieniędzy na fandomowe rzeczy(potocznie "pierdoły" - język randomowców).<br />DZISIAJ DOWIESZ SIĘ JAK ZAOSZCZĘDZIĆ PIENIĄDZE!<br />Albo pokryć farbą pół pokoju.<br />TO TYLKO TWÓJ WYBÓR!<br /><br />BUTY.<br />Na tumblr'ze czy różnych fejsbukowych stronkach ujrzeć można buty ozdobione w przeróżny sposób. Napisy, chmurki, serduszka, czy nawet kosogłosy. Podoba się prawie każdemu, a prawie nikt nie próbuje takich wykonać.<br />A ja o tym opowiem.<br /><a href="http://3.bp.blogspot.com/-9R9ivR95FV0/VQhmNG8lGPI/AAAAAAAAO7o/T1Y5XF8Dmk0/s1600/DSCF2382.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-9R9ivR95FV0/VQhmNG8lGPI/AAAAAAAAO7o/T1Y5XF8Dmk0/s1600/DSCF2382.JPG" height="640" width="419" /></a><br /><br /><br />KROK 1:<br />CHIŃSKI NIE GRYZIE.<br />Oczywiście, że szkoda pieniędzy na nowe buty. Dlatego warto czerpać korzyści z chińskich sklepów, gdzie zwykłe trampki kosztują około 30 zł.<br /><br />KROK 2:<br />FARBY.<br />Sama używam farb akrylowych, aczkolwiek zaleca się do tkanin.<br /><br />KROK 3:<br />WZÓR.<br />Nie musisz chwalić się swoimi umiejętnościami plastycznymi(choć jestem pewna, że masz wielki talent). Otwórz google grafikę i z uwagą naszkicuj swojego wybranka na bucie długopisem bądź ołówkiem.<br /><a href="http://3.bp.blogspot.com/-ivH1HDuY-PU/VQhnX_iJpgI/AAAAAAAAO7w/n7A34av8GlA/s1600/DSCF2385.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-ivH1HDuY-PU/VQhnX_iJpgI/AAAAAAAAO7w/n7A34av8GlA/s1600/DSCF2385.JPG" height="480" width="640" /></a><br />KROK 4:<br />DO ROBOTY.<br />Nakładaj farbę według własnego uznania. Pamiętaj, że ogranicza cię jedynie własny umysł!(albo ilość farby, miejsce na bucie i rodzice)<br /><a href="http://1.bp.blogspot.com/-IPAGGevZ5Fs/VQhn5zZzBcI/AAAAAAAAO74/UGOR9siMgT8/s1600/DSCF2388.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-IPAGGevZ5Fs/VQhn5zZzBcI/AAAAAAAAO74/UGOR9siMgT8/s1600/DSCF2388.JPG" height="480" width="640" /></a><br /><br />KROK 5:<br />CIESZ SIĘ EFEKTAMI!<br />Albo płacz.<br /><a href="http://2.bp.blogspot.com/-kMQgjn9B3xM/VQhoEQXag9I/AAAAAAAAO8A/2qsxvZowq5k/s1600/DSCF2389.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-kMQgjn9B3xM/VQhoEQXag9I/AAAAAAAAO8A/2qsxvZowq5k/s1600/DSCF2389.JPG" height="480" width="640" /></a><br />Nie mówię, że wszystko mi w życiu wyszło.<br />Radzę dobrać kolor obuwia do preferowanego wzoru.<br /><br />Przede wszystkim...<br />BĄDŹ PROFESJONALISTĄ.<br /><a href="http://2.bp.blogspot.com/-2T3M16jJof8/VQho0fXKIqI/AAAAAAAAO8I/EMLxMlPp6Kk/s1600/DSCF2395.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-2T3M16jJof8/VQho0fXKIqI/AAAAAAAAO8I/EMLxMlPp6Kk/s1600/DSCF2395.JPG" height="300" width="400" /></a><br /><br /></div>
Natkahttp://www.blogger.com/profile/10782962883741297005noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-636390707442341169.post-76830418771052700132015-03-15T07:31:00.003-07:002015-03-15T08:37:36.428-07:00FANDOMKIETA, czyli z szacunkiem!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Istnieje netykieta...</div>
<div style="text-align: center;">
FANDOMKIETA TEŻ POWINNA!</div>
<br />
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-L2A0Jx4UpcA/VQWPQGGoWGI/AAAAAAAAO6A/_wkbhbgWn54/s1600/spirol.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-L2A0Jx4UpcA/VQWPQGGoWGI/AAAAAAAAO6A/_wkbhbgWn54/s1600/spirol.png" height="304" width="640" /></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br />
Wsród ludzi popularne jest przekonanie o górowaniu nad innymi. To co JA lubię jest lepsze od tego, co INNI lubią. Szacunek zanika gdzieś pod własnym ego.<br />
To samo tyczy się fandomów.<br />
<br />
<br />
Pragnę przedstawić kilka naprawdę PODSTAWOWYCH zasad, które powinny być wykorzystywane w naszym fandomowym świecie.<br />
<br />
1. SZANUJ ZDANIE INNYCH!<br />
Ile osób na świecie, tyle opinii. Nie jesteś najważniejszy i nigdy nie będziesz.<br />
Jeżeli komuś podoba się coś, co dla ciebie jest totalną porażką, nie musisz na niego napadać.<br />
Czy krzyczysz na nauczycielkę w szkole, bo w obrazie widzi coś innego, niż ty?<br />
Nie.<br />
Ona szanuje twoją itnterpretację, a ty jej.<br />
<br />
<br />
2. WYWAL SŁOWO "KSERO" DO ŚMIETNIKA.<br />
W 2010r Google policzyło, ile książek zostało wydanych w czasach nowożytnych.<br />
<span style="font-size: large;"><b>129 864 880</b></span>Myślisz, ze wszystkie te dzieła są o czymś innym, żaden wątek się nie powtarza?<br />
Nie.<br />
Każda książka ma w sobie coś z innej, wszędzie możesz znaleźć nutkę podobieństwa do czegoś, co już czytałeś. Nic nie jest całkowicie świeże.<br />
Więc przestań mówić, że autorzy "kradną" pomysły i są jak ksero!<br />
<br />
<br />
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-Rtr9GO2dH6Y/VQWUC-j4wfI/AAAAAAAAO6Q/WbuKoF0mQB4/s1600/vsvsvs.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-Rtr9GO2dH6Y/VQWUC-j4wfI/AAAAAAAAO6Q/WbuKoF0mQB4/s1600/vsvsvs.png" height="340" width="640" /></a><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
3. RODZAJ NIE OZNACZA JAKOŚĆ<br />
Czytasz fantasy, czy YA? A może wolisz horrory? O, lubisz romanse? Żałosne...<br />
NIE!<br />
Przestań oceniać historie po kategorii. Dopóki nie przeczytasz książki, nie masz pojęcia, jakie prawdy są w niej zawarte, o czym dokładnie opowiada i czy warto ją "połknąć" czy nie.<br />
Twój brat woli naleśniki z dżemem, a ty z serem.<br />
Jakoś nie zabijacie się z tego powodu, prawda?<br />
<br />
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-8s1Lsk9-QGY/VQWV1e4bYVI/AAAAAAAAO6c/UpIjGHG6iyE/s1600/cococ.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-8s1Lsk9-QGY/VQWV1e4bYVI/AAAAAAAAO6c/UpIjGHG6iyE/s1600/cococ.png" height="394" width="640" /></a><br />
4. FANDOM TO MORZE WSZYSTKIEGO<br />
Nie isteniją tylko fandomy książek, gier, seriali. Tutaj można napisać dosłownie wszystko.<br />
Więc nie mów, co fandomem jest, a co nie!<br />
Piosenkarze, vlogerzy, sportowcy itd... ale jednak Violetta i fandom... haha!<br />
NIE!<br />
Naucz się tolerancji, bo w życiu nie będzie ci łatwo. Twoje zdanie nie jest zdaniem innych. Jeśli denerwuje cię czytanie takich rzeczy, omijaj je. Nie wchodź w dyskusje, jeżeli nie masz żadnych sensownych argumentów.<br />
Nikt nie ma ochoty na czytanie komentarzy "nie, bo ja tak mówię".<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
TERAZ WASZA KOLEJ!<br />
Co powinno się znaleźć w Fandomkiecie?</div>
Natkahttp://www.blogger.com/profile/10782962883741297005noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-636390707442341169.post-14263856508192300652015-03-15T04:46:00.000-07:002015-03-15T04:46:11.245-07:00PODCHODY, czyli jak nie dać się zabić. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /><br />Po tak długiej nieobecności zajmiemy się naprawdę ważną sprawą!<br /><br /><a href="http://1.bp.blogspot.com/-3-JiBJsS4zs/VQVrLwReMVI/AAAAAAAAO24/3O_nc6V6Qfo/s1600/podchody.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-3-JiBJsS4zs/VQVrLwReMVI/AAAAAAAAO24/3O_nc6V6Qfo/s1600/podchody.png" height="522" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Już wiemy, że istnieją różne rodzaje fangirl. Kiedy uda nam się odkryć, że nasze otoczenie<br />zamieszkuje podobny osobnik do przedstawionych wcześniej, przychodzi czas na rozmowę.<br />Rozmowa ma wielkie znaczenie.<br />W zależności od zaawansowania fangirl przebiega w inny sposób.<br /><br />Rozpocznijmy od INCOGNITO.<br /><br /><br /><a href="http://3.bp.blogspot.com/-zrSPd2qrO88/VQVrpy6Ig9I/AAAAAAAAO3A/RxeKzekSwYg/s1600/ingoc.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-zrSPd2qrO88/VQVrpy6Ig9I/AAAAAAAAO3A/RxeKzekSwYg/s1600/ingoc.png" height="512" width="640" /></a><br /><br />Jest ona najbezpieczniejszym wariantem.<br />Jeśli nie jesteśmy pewni jej przynależności, wystarczy spytać czy kiedykolwiek słyszała o danym fandomie. Ten typ nie kłamie w tej kwesti. Szybko się przyzna. Dalsze prowadzenie konwersacji jest banalne. Rozmowy o shipach, feelsach, aż wydobędziemy jej prawdziwe oblicze.<br />Miła, nieśmiała, ale pełna pasji.<br />Nie wolno napierać na Ingocnito, gdyż może się speszyć.<br /><br /><br /><br />PÓŁ NA PÓŁ</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/--gVmvDPwrG8/VQVsak75dLI/AAAAAAAAO3M/eNmUS-syzlg/s1600/p%C3%B3l%2Bna%2Bp%C3%B3%C5%82.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/--gVmvDPwrG8/VQVsak75dLI/AAAAAAAAO3M/eNmUS-syzlg/s1600/p%C3%B3l%2Bna%2Bp%C3%B3%C5%82.png" height="510" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br />Zanim podejdziesz, obmyśl taktykę!<br />Obserwacja jest tu ważna. Zapisuj, jakie fandomowe rzeczy nosi, by potem nie ponieść klęski. Jeśli należysz do danego fandomu, wystarczy, że podejdziesz i zapytasz, czy osobnik zna książkę/film/serial/grę. Po radosnym krzyku Pół na Pół może zmieniać temat rozmowy, schodząch na inne fandomy. Musisz wtedy dać jej do zrozumienia, czy należysz do tej grupy czy nie.<br />Uważnie dobieraj słowa, najpierw rozpoznaj teren. Dowiedz się, jakie jest jej OTP, by nie wpaść w bagno.<br />Jeśli podczas pierwszej rozmowy nie urazisz żadnego, z jej ulubionych bohaterów, crushów i shipów to mam dla ciebie jedną informację:<br />DOBRA ROBOTA!<br /><br /><br />SPIRYTUS 100%<br /><br /><a href="http://4.bp.blogspot.com/-vvfCIT0ZJAI/VQVt-0Ak4SI/AAAAAAAAO3Y/Rhb6TSD3_IU/s1600/spirol.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-vvfCIT0ZJAI/VQVt-0Ak4SI/AAAAAAAAO3Y/Rhb6TSD3_IU/s1600/spirol.png" height="446" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /><br />Kask na głowę i za ojczyznę!<br />Z tym typem łatwo jest rozpocząć dialog, aczkolwiek nigdy nie wiadomo, jak się potoczy. Możesz zapytać o przynależność do fandomów, ale słuchając Spirola łatwo się pogubić. Dlatego najlepiej poprosić go o wtajemniczenie.<br />Podchodzimy i mówimy "Hej, widzę że masz przypinkę z SPN. Mogłabyś mi nieco o tym opowiedzieć, bo chciałabym zacząć oglądać, ale nie wiem, czy się opłaca."<br />Najważniejsza zasada:<br />SŁUCHAJ!<br />Jeśli zdecydujesz się na dialog o jakiejś książce itp. i shipujecie co innego, łatwo zmienić temat. Zapytaj o inną postać, czy podobał się jej dany fragment, w jakim jest Team'ie. Szybko zapomni o twojej poprzedniej wpadce.<br /><br /><br /><br />RODZAJE I PODCHODY ZA NAMI!<br />Jeśli udało wam się przeżyć rozmowę z fangirl, pochwalcie się w komentarzach!<br /><br /><br />Postaram sie, by nowości pojawiały się tu częściej.<br />Temat następnego postu jest tajemnicą, ale pod spodem możecie napisać, o czym chcielibyście czytać!<br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /></div>
Natkahttp://www.blogger.com/profile/10782962883741297005noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-636390707442341169.post-68465021877577215372015-01-11T07:14:00.001-08:002015-01-11T10:03:58.395-08:00Tam, gdzie zaczyna się obsesja... RODZAJE FANGIRL<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="text-align: start;">Jak dobrze wiemy, istnieje na świecie gatunek zwany FANGIRL. Można go też przedstawić ze zmianą płci, tak zwany FANBOY, lecz jest to odmiana nieczęsto spotykana. </span></div>
<div style="text-align: center;">
<br style="text-align: start;" /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="text-align: start;">Chciałabym zacząć blog od poradnika JAK ROZPOZNAĆ FANGIRL.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-yStyswayDvo/VLKN0O81zOI/AAAAAAAAO0Y/9RPklwVsb2s/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-yStyswayDvo/VLKN0O81zOI/AAAAAAAAO0Y/9RPklwVsb2s/s1600/1.png" height="291" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="text-align: start;">Często jest tak, że my, jako gatunek fangirl, jesteśmy samotne. Ludzie dookoła nas nie rozumieją naszej pasji związanej z książkami, serialami, filmami, anime, grami, fikcyjnymi bohaterami oraz martwymi fikcyjnymi bohaterami(są tak liczni, że zasługują na osobny kawałek tekstu).</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br style="text-align: start;" /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="text-align: start;">Człowiek jest zwierzęciem stadnym. Tak więc ruszamy w podróż, w której samotne fangirl będą mogły dowiedzieć się, jak odnaleźć bratnie dusze. </span></div>
<div style="text-align: center;">
<br style="text-align: start;" /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="text-align: start;">Dzisiaj zajmiemy się pierwszy etapem.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="text-align: start;">RODZAJE FANGIRL</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-O5CSDtrsdSk/VLKPBTu5tJI/AAAAAAAAO0k/euAKTfckVuA/s1600/2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-O5CSDtrsdSk/VLKPBTu5tJI/AAAAAAAAO0k/euAKTfckVuA/s1600/2.png" height="507" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
Po co przedłużać, przejdźmy do przykładu </div>
<div style="text-align: center;">
a) INCOGNITO</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br style="text-align: start;" /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="text-align: start;">Jej natura jest ukryta dość głęboko. Typ INCOGNITO sam nie poinformuje cię o przynależności do jakiegokolwiek fandomu. To wydziera się siłą. Prawdopodobnie kocha yaoi, ale nigdy nic nie wiadomo. Na jej ciele możemy dostrzec ewidentny brak fandomowych gadżetów. Jest słodka, opanowana. Cicha woda brzegi rwie.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-qmApdSZBjvw/VLKQJJtcUiI/AAAAAAAAO0w/7CNtqm00klk/s1600/3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-qmApdSZBjvw/VLKQJJtcUiI/AAAAAAAAO0w/7CNtqm00klk/s1600/3.png" height="502" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
b) PÓŁ NA PÓŁ</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Ten typ fangirl identyfikuje się ze swoimi fandomami przez gadżety, ale nie nosi ich zbyt wiele, najczęściej jest to jeden gadżet na jakiś okres czasu. Można ją rozpoznać po cichym wkraczaniu w rozmowę. Robi to w momentach, gdy usłyszy znane jej nazwy filmów, seriali bądź książek. Wtedy pojawia się błysk w oczach i próbuje nawiązać konwersację. Nie zagraża środowisku, widoczny brak agresji.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-2V1dIkiNsgQ/VLKRMX6ZXtI/AAAAAAAAO04/9EBeWBzWjyQ/s1600/4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-2V1dIkiNsgQ/VLKRMX6ZXtI/AAAAAAAAO04/9EBeWBzWjyQ/s1600/4.png" height="522" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br />
<br />
c) SPIRYTUS 100%<br />
<br />
Ten typ rozpoznajemy z odległości kilometra. Mnóstwo fandomowych gadżetów, koszulki ze swoim shipem, naszyjniki, kolczyki, nawet podrabiane tatuaże robione długopisem. W tym przypadku trudniej nawiązać rozmowę, gdyż słyszane przez nas słowa mogą być mało zrozumiałe dla randomowych ludzi. Osoby nie mające związku z fandomami trzymają się od niej z daleka. Piszczy widząc obrazki np. Destiel, Johnlock. Partnerka wyłącznie dla 100% fandomowych osób.<br />
<br />
<br />
Następnym razem dowiemy się, jak wydusić z typu INCOGNITO jej prawdziwą naturę, jak sprytnie podejść do PÓŁ NA PÓŁ, oraz jak nie dać się zabić SPIRYTUS 100%.<br />
<br />
<br />
Jest to wstęp do tego jakże pięknego bloga, który będzie przedstawiał życie fangirl.<br />
Same fangirl mogą się tu zdefiniować i określić swoją naturę.<br />
<br />
TEN POST NIE MA NA CELU SKRZYWDZENIA GATUNKU FANGIRL.<br />
<br />
Do następnego razu!</div>
Natkahttp://www.blogger.com/profile/10782962883741297005noreply@blogger.com14